Łukasz Wierzbicki - autor książek dla dzieci i młodzieży, w których stara się popularyzować zapomniane polskie historie i postaci podróżników. [...] Zainspirowany opowieściami swojego dziadka, odszukał i opracował przedwojenne reportaże Kazimierza Nowaka z wyprawy do Afryki, ktore opublikowane zostały w książce "Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd". Na podstawie tych reportaży powstały opowiadania dla dzieci, zebrane w książce "Afryka Kazika". Dzięki nim młody czytelnik może poznać niezwykłego podróżnika, który w latach trzydziestych XX wieku przemierzył Afrykę na rowerze. Barwne spotkania z mieszkańcami Afryki i dziką przyrodą, mrożące krew w żyłach, a niekiedy zabawne przygody z pewnością zainteresują każdego, kto jest ciekawy świata.
UWAGI:
Lektura dla klas I-III szkoły podstawowej.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępne są 3 egzemplarze. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Café Museum" to połączenie książki podróżniczej i kulinarnej z szerokim tłem historycznym i wieloma rodzinnymi wspomnieniami. Robert Makłowicz, w bardzo osobistej narracji, pokazuje nam kawałek swojego świata. Miejsca dla niego niezwykle ważne, których spoiwem jest ck Europa. Wraz z autorem przemierzamy kraje wielonarodowościowej monarchii habsburskiej. To nie jest jednak zwykła podróż - Makłowicz zatrzymuje się w miejscach, które bardzo rzadko pojawiają się w przewodnikach. Nie znajdziemy tu długich opisów zabytków, autor pisze przede wszystkim o ludziach i jedzeniu. Przywołuje często świat już nieistniający, próbuje go wskrzesić, bo dobrze wie, że pamięć potrafi przetrwać w smakach i zapachach. Nieważne czy spacerujemy po Wiedniu, szeklerskiej wiosce w Transylwanii czy Sarajewie - w jakiś przedziwny sposób Makłowicz zawsze wie, gdzie ma się udać, gdzie zapukać, jakie drzwi otworzyć. Może to lata praktyki, a może to opiekuńczy duch cesarza Franciszka Józefa I czuwa nad naszym autorem. "Café Museum" jest też wielką adoracją różnorodności - narodowej, językowej, kulturowej czy wreszcie kulinarnej. Makłowicz udawania, że właśnie tam, gdzie mieszają się narodowości, języki, kultury i smaki człowiek może czuć się naprawdę szczęśliwy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W grudniu 1933 roku osiemnastoletni Patrick Leigh Fermor samotnie wyrusza pieszo przez Europę do Konstantynopola. Postanawia żyć jak tramp, pielgrzym lub wędrowny uczony. Nocuje w przytułkach, klasztorach, stodołach, ale także dzięki szczęśliwym trafom - w zamkach i pałacach. Przede wszystkim jednak maszeruje z wierszami Horacego w plecaku.Czas drogi to błyskotliwa relacja z przygód, które spotkały autora podczas niezwykłej wędrówki. Obejmuje wspomnienia z trasy przez Niderlandy do granicy Węgier. Fermor przemierza teutońskie krainy ku słowiańszczyźnie, idzie przez gotycką północ, mija przyczółki imperium rzymskiego - w górę Renu i w dół Dunaju - prosto do serca starych Bałkanów i pobizantyjskich krain.Od początku wyprawy do publikacji oryginału Czasu drogi minęły czterdzieści cztery lata. W międzyczasie autor był kochankiem rumuńskiej księżniczki, wziął udział w szarży królewskiej kawalerii w Grecji, skacząc ze spadochronem,wylądował na zajętej przez Niemców Krecie i wspierał partyzantów. Po wojnie stał się największym żyjącym podróżopisarzem w Wielkiej Brytanii.Kiedy po raz pierwszy przeczytałem Czas drogi, poczułem go w nogach. Mówił do moich podeszew. Współbrzmiał z tym, co po niemiecku nazywa się Sehnsucht: pragnieniem lub tęsknotą za nieznanym i tajemniczym. Zmusiło mnie to dowstania i marszu - aby przeżyć przygodę.Robert Macfarlane
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Bez przygotowania. Bez pieniędzy. Samotnie. Okrążyłam świat na rowerze w 152 dni. Nie byłam sportsmenką ani kolarką. Nie miałam żadnych kwalifikacji do tak wielkiego wyczynu. Wyruszyłam, żeby udowodnić, że wszystko jest możliwe, że jesteśmy zdolni do rzeczy znacznie nas przerastających. Juliana Buhring Dziewczyna znikąd i niczyja. Pozbawiona wszystkiego: rodziców, rodziny, dzieciństwa, domu, ojczyzny. Wychowana w okrutnej sekcie. Bita, gwałcona, zmuszana do żebrania. Odzierana z własnego ja... Po latach prób znalezienia siebie spotkała miłość - człowieka, który jak ona chciał czuć, że żyje, i przeżywać życie całą pełnią. Podróżnik, odkrywca, przewodnik wypraw ekstremalnych. Mieli być razem. Na trzy tygodnie przedtem jej ukochany zginął... Świat Juliany się zawalił. Pogrążyła się w głębokiej depresji. "Wiedziałam, że muszę coś zrobić, żeby się ratować. Śmierć ma swoje sposoby, żeby w ostrym świetle pokazać tymczasową naturę życia, przypomnieć, że czas zawsze gna ku tej jedynej nieuchronności, wzniecić nagłą potrzebę zrobienia wszystkiego natychmiast, kiedy jeszcze można." Wtedy zrodził się pomysł objechania świata na rowerze. "To, co zaczęło się jako akt rozpaczy, wkrótce stało się przyćmiewającym wszystko celem..." Po co to zrobiła? Żeby dać sobie powód do życia. "To była jedyna droga, jaką znałam. Kiedy jadę, czuję, że żyję na 100 procent! Śmierć mnie nie przerażała. Przerażające było życie bez poczucia, że żyję.
Swój niezwykły wyczyn Juliana Buhring opisała w książce Droga, którą jadę. Juliana zabiera nas w niej w podróż dookoła świata i mówi o rzeczach, o jakich nie powie żaden przewodnik. Daje nadzieję i podnosi na duchu bardziej niż jakikolwiek bestsellerowy poradnik.
UWAGI:
Na okł.: Inspirujący dziennik podróży i przewodnik po życiu.
Kręci cię nocna wspinaczka do krateru rozżarzonej lawy? Chcesz wiedzieć co się czuje, gdy dzikie hieny jedzą ci z ust? A może poznać tajemniczych Mursich pijących krew i nieustraszonych Hamerów skaczących nago po grzbietach byków? Albo rozwiązać mroczną zagadkę śmiertelnego uścisku pytona?
Dobrze trafiłeś!
Pamiętasz młodego podróżnika i blogera, który zabrał cię na wyprawę do dżungli? To znowu ja, Simon. Tym razem chcę przemierzyć z tobą nieznane ścieżki tajemnczej, dzikiej Etiopii... Przeżyjemy razem straszne, śmieszne i szokujące chwile.
UWAGI:
Na okładce: Wstęp tylko do lat 18. Na stronie tytułowej marka wydawnicza: Znak emotikon.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
To nie jest zwykły dziennik podróży. Bo też i podróż była niezwykła. Witold Palak (laureat Kolosa) na motocyklu, zwanym pieszczotliwie Zielonym Osiołkiem, przemierza Indie wzdłuż i wszerz Himalaje, najwyżej położone przełęcze motorowe na świecie, oblodzone drogi nad przepaścią, rzeki pokonywane w bród, wyścigi z wielbłądami - w sumie 7100 kilometrów podróży i przygody. [Wojciech Cejrowski]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
O kim będzie można przeczytać w tej galerii pionierek i nietuzinkowych kobiet, które rozsławiły Zakopane lub po prostu wpisały się w jego historię? O słynnej swego czasu pianistce, która grała przed angielską królową Wiktorią i jako pierwsza Polka zdobyła Gerlach; o hrabinie, która ratując przed gruźlicą swe dzieci, porzuciła warszawskie i krakowskie salony i osiadła w zapomnianej zimą wsi pod Giewontem; o improwizatorce i pisarce, której zamarzyły się "dzikie" Tatry, a także o Pani Generałowej, której syn kupił Zakopane, a ona sama, "kobieta niezłomna", założyła w Kuźnicach szkołę dla dziewcząt; wreszcie o prawdziwej gwieździe światowych scen, która wybudowała w Zakopanem dom i założyła tu szkołę koronkarską. Będzie także znana warszawska kuchmistrzyni, która gotowała w Zakopanem, chyba jako pierwsza, zupę poziomkową, będą muzy i żony artystów, zaangażowane społeczniczki, twórczynie kolekcji etnograficznych.Jednym słowem kobiety nieprzeciętne, które wywarły ogromny wpływ na kształtowanie się legendy Tatr i Zakopanego. Wśród tego grona wybitnych kobiet, które kiedyś przyjechały do Zakopanego, bo żadna z nich nie urodziła się pod Tatrami, przewijają się też panowie: Tytus Chałubiński, Sabała, Stanisław Witkiewicz, Bronisław Dembowski, Maciej Sieczka. Bez nich opisane przeze mnie historie byłyby niepełne, a niektóre może nigdy by się nie wydarzyły.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
UWAGI:
Indeks. Bibliografia na stronach 253-[261].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kiedyś, żeby zarezerwować tu miejsce, trzeba było wysłać list - tradycyjnie, pocztą. Do skrzynek wpadały więc kartki i koperty opisane: "Schronisko w Pięciu Stawach Polskich. Tatry!". "A gdzie adres?!", zżymali się urzędnicy Poczty Polskiej, dopytując o nazwę ulicy, numer budynku i kod pocztowy. "To dom bez adresu!", tłumaczyli oczywistą oczywistość miłośnicy Tatr, rwąc włosy z głowy, że można nie wiedzieć, o jakie miejsce chodzi. Do Pięciu Stawów nie dojedziesz. I nie zawsze dojdziesz! Tu wciąż warunki dyktuje natura. To najwyżej położone schronisko w polskich Tatrach, a jednak rezerwacje robi się z rocznym wyprzedzeniem... bo przecież to legendarna "Piątka". Tu szarlotka od zawsze smakuje tak samo, czyli wyśmienicie; niedźwiedź co rusz zagląda do spiżarni, a Biała Dama ponoć nadal strąca taterników z Zamarłej Turni. I obowiązkowo zima na kilka tygodni odcina niekiedy dolinę od świata. Od blisko stu lat schronisko prowadzi jedna rodzina - słynny ród Krzeptowskich. Z czym się mierzą, jak żyją, jak wychowują dzieci i jak tworzą miejsce, które stali bywalcy nazywają domem? Czy każdy znajdzie w nim miejsce? O codzienności, tej zwykłej i niezwykłej, opowiadają szefowe schroniska: Marychna i Marta (a w swoim pamiętniku ich babcia - Maria Krzeptowska) oraz ludzie przez lata z nim związani. To nie tylko historia domu gdzieś na końcu świata z własnym duchem i tożsamością. To także opowieści o tym, co wszyscy kochamy w górach: o pasji, braterstwie i pokorze. I punkcie, gdzie krzyżują się szlaki górskie i ludzkie.
UWAGI:
Ilustracje na wyklejkach.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Połowinka : rowerem na Ural, do miejsca zesłania Ojca : wspomnienia Ojca, wspomnienia córki "Rowerem na Ural, do miejsca zesłania Ojca : wspomnienia Ojca, wspomnienia córki "
Na Ural pojechałam z potrzeby serca. to była niezwykle piękna i wzruszająca podróż. Chciałam odnaleźć miejsce zesłania mojego Ojca, który w dniu wywózki w styczniu 1945 roku nie miał nawet osiemnastu lat i nie był jeszcze moim Tatą. Chciałam odnaleźć szachtę numer cztery, kopalnię węgla kamiennego - łagier, do którego został zesłany przez połączone siły NKWD i UB. moim celem była Połowinka na środkowym Uralu....
UWAGI:
Bibliografia na stronach 358-359.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni