Wiosna 1945 r. III Rzesza leżała w gruzach. W berlińskim bunkrze Adolf Hitler i Ewa Braun postanawiają popełnić samobójstwo. Czy zwłoki znalezione w ogrodzie kancelarii Rzeszy należały do Ewy Braun? Na to pytanie odpowie nam sensacyjna powieść, która będzie trzymała czytelnika w napięciu do ostatniej strony.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nie ma ani jednego świadka, który na własne oczy widziałby popełniane przez Adolfa Hitlera samobójstwo. Stalin w prywatnych rozmowach do końca życia powtarzał, że Hitler przeżył, skoro nie znaleziono jego zwłok. Co więcej, naukowcy w 2009 roku wykluczyli, by przywieziona do Moskwy w 1946 roku i przechowywana przez Rosjan rzekoma czaszka Hitlera ze śladami postrzelenia istotnie należała do wodza Rzeszy! A to oznacza, że do dzisiaj nie ma dowodów, ze Adolf Hitler zginął w bunkrze. Nie ma ani świadków, ani ciała. Skoro tak, to dlaczego wódz Trzeciej Rzeszy nie miałby skorzystać z przygotowanego wcześniej planu i uciec z Berlina? A jeśli uciekł, to kto chciałby się chwalić, że "dał ciała"? Brytyjczycy? Sowieci? Amerykanie? W takiej sytuacji nikomu nie zależało na powątpiewaniu w oficjalną wersję, według której Hitler popełnił samobójstwo. A to jeden, wielki stek bzdur. Nawet ci, którzy byli za ścianą, kiedy Hitler niby miał odbierać sobie życie, prezentowali inne wersje. Każdy twierdził co innego. Co więcej, były pilot Luftwaffe, kapitan Baumgart zeznał pod przysięgą, że 29 kwietnia 1945 roku zabrał Hitlera z Berlina!
UWAGI:
Na stronie redakcyjnej: Niniejsza publikacja mimo nadanego jej paradokumentalengo charakteru jest fikcją literacką. Bibliografia na stronach 371-[375].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Trwa zimna wojna. Zachód i Wschód groźnie szczerzą kły. Zastępcze konflikty toczone są na polach bitew w Azji i Afryce. Europa cieszy się względnym pokojem. Tutaj zimna wojna nigdy nie nabrała poważnie niebezpiecznej temperatury. A gdyby historia potoczyła się inaczej? Jak wówczas wyglądałaby rzeczywistość, w której "nasi chłopcy", wyrwani ze swoich domów, ginęliby na froncie? "Czerwone żniwa" to osadzona w latach 60. XX wieku, wizja alternatywnej rzeczywistości, w której NATO i Układ Warszawski stają przeciw sobie. Szpiedzy obu stron przestają przestrzegać jakichkolwiek zasad, bo reguły diametralnie się zmieniły. Polscy komandosi zostają rzuceni do straceńczych ataków w pierwszych dniach walk, a specjalna, głęboko utajniona jednostka dywersyjna UW wyrusza w misję, która może zadecydować o losach wojny. Wojny, która skrywa niejedną tajemnicę. Na przykład tę, dlaczego naprawdę musiała wybuchnąć.
UWAGI:
Na grzbiecie wyłącznie tytuł cyklu.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Magdeburg, rok 1179. Dietrich von Landsberg, brat margrafa rządzącego księstwem Miśnieńskim, wyzywa Ryszarda Lwie Serce na pojedynek na śmierć i życie. Nie podoba się to cesarzowi Fryderykowi Barbarossie, który oskarża angielskiego monarchę o zdradę i wytacza mu proces, co w rezultacie doprowadza do kolejnej wojny. A to oznacza, że Christian ponownie musi dołączyć do wojsk cesarskich.
Podczas, gdy Christian dowodzi oblężeniem potężnej twierdzy, bronionej przez zwolenników Ryszarda, Marta musi samotnie opierać się intrygom księcia Albrechta najstarszego syna ich odwiecznego wroga, który za wszelką cenę chce przejąć ich zamek oraz bogate kopalnie srebra. Zdesperowany, chciwy bogactw książę nie cofnie się przed niczym. Ani przed najpodlejszą intrygą, ani przed najbardziej okrutną zbrodnią. Czy Marcie uda się ujść z życiem, utrzymać kasztel, ochronić dzieci i mieszkańców wioski?
UWAGI:
Stanowi cz. cyklu. Na okł.: Fascynująca podróż w gęste lasy i na warowne zamki XII-wiecznej Saksonii. Wspaniała, klimatyczna opowieść o miłości, uporze i odawdze.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kiedy narratorem czyni się Śmierć, a tematem Holokaust, można spodziewać się kłopotów. Zusak raszi sobie jednak znakomicie. To nie są wspomnienia, Złodziejka książek nierości pretensji do oddania historycznej prawdy, tylko raczej - historycznej sprawiedliwości. Wysiłek godny zastanowienia. [Jarosław Lipszyc, poeta i publicysta.]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zimą 1945 roku z Wrocławia wyruszył tajemniczy konwój. Jego zawartość stanowiło złoto bankowe, depozyty zakładów jubilerskich i majątek prywatnych właścicieli. Eskortę cennego ładunku zapewniała grupa zaufanych oficerów SS i policji. Celem tego transportu było dotarcie do bezpiecznej kryjówki. Mimo tajemnicy otaczającej tę operację, kilka lat po wojnie na jej trop wpadli funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Kulisy ukrycia depozytów wywiezionych z Wrocławia, zdradził im niepozorny mieszkaniec jednej z dolnośląskich miejscowości Herbert Klose. Informacje agenturalne dowodziły, że był on jednym z uczestników wspomnianej operacji. Zeznania jakie złożył w trakcie intensywnego śledztwa, stały się fundamentem legendy o Złocie Wrocławia jego odnalezienie od dekad spędza sen z powiek wielu poszukiwaczom skarbów. Co w tej sprawie jest prawdą, a co mistyfikacją? Kim naprawdę był Herbert Klose? Gdzie wreszcie ukryto Złoto Wrocławia? Na te pytania odpowiedzą wyniki wieloletniego śledztwa, którego zwieńczeniem jest książka J. Roberta Kudelskiego Złoto Wrocławia. Narodziny legendy.
UWAGI:
Bibliografia. Indeksy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni